poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Rozdział II

Poranek w Seulu jest zawsze niezwykły, zwłaszcza w okolicy gdzie mieszkały dwie przyjaciółki. Już pierwsze promienie słońca wpadały do pokoju Catherine. Uwielbiała spać i to długo. Lecz dzisiaj nie było jej to dane.
- Gee gee gee gee gee !!
- Oh.. która godzina? - Catherine próbowała doczołgać się do budzika, słysząc jak to śpiewa jej współlokatorka z pokoju obok. „7.20 super...”
- London! Wyłącz tą przeklętą muzykę! Ja chce spać!
- Ok! I tak za chwilę wychodze! - odkrzykneła.
Nie minęła chwila i dziewczyna znowu zasnęła.

~Wersja London~

Buty, buty, buty...gdzie ja je włożyłam? Ooo! Mam was.
- Hej Cat wychodzę! - powiedziałam do wpółprzytomnej dziewczyny. Chyba nie słyszała, ale co tam! Mam w planach zaczepić jeden z najdroższych sklepów z ciuchami w całym Seulu i nic mnie nie powstrzyma w zakupieniu chociaż jednej bluzki z wyprzedaży, kupię coś jeszcze Catherine i potem coś do jedzenia. Jeszcze trzeba posprzątać.. hymm tym się zajmie Cat, a co! Dziewczyna przeszła przez ulicę, minęła główną aleję i trafiła do swojego ulubionego sklepu.
London właśnie przemierzała wystawe Cindy Crawford - jej nową kolekcję. Buty robiły furorę, a gromadka dziewczyn obok nie mogła się ich napatrzeć.
„Nie dziwię im się”
Pomimo to, że London jest Koreanką, uwielbiała Cindy i jej styl. Była taka oryginalna i taka inna. Nie przypominała te wszystkie plastikowe modelki...
- Jak sądzisz, granatowa czy czerwona? - usłyszałam obok głos jakiejś młodej dziewczyny, która pokazała mi dwie takie same bluzki innego koloru. Nie miałam zamiaru na nią patrzeć, po prostu zbyt mocno wlepiłam wzrok w stertę innych ciuchów ale trzeba było przyznać, że dziewczyna ma gust!
- Granatowa - uśmiechnęłam się.
- Też tak sądzę... mam na imię Sunny! - po chwili wystawiła rękę w moją stronę.
Zdziwiłam się bo mało osób jest w tej okolicy tak otwartych i tak się nazywa. „Sunny.. przypomniała mi się pewna osoba... ale to nie możliwe.”
Uścisnęłam rękę dziewczynie i popatrzyłam na nią. „O mój Boże!!!!!! To SUNNY! Ta Sunny! Tylko spokojnie.. tylko spokojnie!”
- Hej, jestem London. Słuchaj.. wiem, że to będzie nietypowe pytanie, ale mogę prosić o autograf? – „Co ja właśnie powiedziałam?!”
- Tak jasne oczywiście. - uśmiechnęła się fałszywie.
Rozpoznałam, że coś jest nie tak i tak jakoś po chwili odezwałam się:
- A wiesz co.. nie dawaj mi autografu. Nie jest mi tak bardzo potrzebny. - uśmiechnęłam się.
- Jesteś tego pewna? To dla mnie żaden problem.
Już miałam coś powiedzieć, ale dostałam sms’a.
„Oo SMS.”
„London nie zapomnij kupić świeżych bułek. Zaraz je wykupią więc pospiesz się!”
„Okej już idę! :)” odpisałam.
- Słuchaj… przepraszam ale muszę lecieć, narazie! „Co ja robię? Idę po bułki, a tu stoi przede mną jedna z gwiazd kpopu! Oszalałam?! Ale z drugiej strony poczułam się dziwnie, więc idę”
Szybkim krokiem ruszyłam do wyjścia i już miałam skręcić w inna uliczkę, aż tu nagle poczułam jak ktoś mnie zaczepia z tyłu. Odwróciłam się, a tu Sunny z moją torebką.
- Wybiegłaś tak szybko, że zapomniałaś jej.. czy-czy to jest marka LOUIS VUITTON? Wow musiałaś nieźle w nią zainwestować! Też mam taką jedną w domu, ale Tiffany ciągle ją pożycza.
„Wiedziałam, że o czymś zapomniałam! Moja Louis Vuitton o boże jak mogłam ją zapomnieć!! Zaraz.. ja i świat mody?”
- Ja i świat mody? Niee to inna bajka - zaśmiałam się.
- Błagam Cię, poznaje takie osoby! Louis Vuitton? Wiesz jaki ten dom mody jest drogi? A w ogóle ciekawe jest to, że Louis Vuitton jest najczęściej…
- Podrabianą marką w historii? Tak wiem – przerwała dziewczyna śmiejąc się. – Nie przeginaj aż TAKĄ osobą to ja nie jestem. Ta torebka kosztuje tylko kilka tysięcy. – prychnęła się i śmiesznie poruszała brwiami.
- Kilka? Dobra nie ważne, ale nie dość, że masz ten urok i styl to jeszcze znasz się na modzie! Zabiłabym się gdybym Ci tego nie zaproponowała. Dam Ci swój numer i napisz do mnie czy chciałabyś uczestniczyć w sesji zdjęciowej do nowej kolekcji SPAO. Co Ty na to? Nasza menagerka powiedziała, że szukają nowej twarzy, a że mamy powiązania z tą firmą to żaden problem.
- Ty sobie żartujesz ? Jaa? Naprawdę?! O mój Boże, ale tak po prostu?!
„Czy to sen? Ona mi to zaproponowała? Mam jej numer! O Boże zaraz zemdleje!!!”
-  Jasne. Zastanów się nad tym, dobrze płacą! To na razie! - mrugnęła do mnie i wróciła do sklepu.
„To sen.. to musi być sen! O matko bułki!!”

~Wersja Catherine~

„Dobra chyba już nie zasnę, a co to? „Napisać do London żeby kupiła bułki!” okok już piszę .. która  godzina.. aa 8.30... CO?! Niedługo on przyjdzie! Muszę szybko się ubrać!”
- O mój boże, o mój boże, o mój boże...- mówiła z prędkością karabinu maszynowego. - Nie wyrobie się!!
Dziewczyna otworzyła szafę, wyjęła czarne spodenki i białą bokserke.
„Nie będę się stroić dla dostawcy pizzy” - zaśmiała się ironicznie.
- 8.50.. zdążę się jeszcze umyć. - brunetka wbiegła do łazienki, założyła ulubiony długi naszyjnik w kształcie wieży Eiffla, uczesała włosy i opłukała twarz wodą. Nagle usłyszała pukanie do drzwi. "O kurwa!!!! Nie nie nie nie nie nie nie!!".
Szybko przeglądnęła się w lustrze, uspokoiła oddech i podbiegła do drzwi żeby je otworzyć.
Zobaczyła tego samego uśmiechniętego blondyna z kwadratowym kartonem pizzy.
- Cześć! Mam coś dla ciebie! - popatrzył na nią.
- Czyżby na koszt firmy? - uśmiechnęła się sarkastycznie i wpuściła go do mieszkania.
- Powiedzmy..- zaśmiał się nerwowo, wszedł do środka i położył pizze na stoliku. Poczuł się nieswojo widząc plakaty jego zespołu w salonie. Nie tylko jego zespołu, a SNSD, DBSK, 2PM i wiele wiele innych.
- Moja przyjaciółka jest wielką fanka kpopu. Ja za bardzo za nimi nie przepadam. - specjalnie kłamała Cat.
- Nie lubisz ich? - zapytał zdziwiony chłopak.
- Niee, tak jakoś wydają mi się dziwni. - mówiła dalej i stanęła przy plakacie Super Junior obok Eunhyuka.
- Aa ddlaczego? - przełknął głośno śline.
-  Tobie nie wydają się tacy fałszywi? No nie wiem.. - udawała dziewczyna.
- Wiesz... może..
- Dobrze że Ty taki nie jesteś - uśmiechnęła się do niego na co ten odwrócił wzrok. - Prawda? Dostawco pizzy?! – powoli zaczęła się denerwować. Czekała na odpowiedź.
- Ymm.. taak jasne...
- A wiesz co myślę o tym chłopaku? - wskazała na Hyuka na plakacie.
- Co? - ledwo wykrztusił
Spojrzała na chłopaka i uśmiechnęła się szczerze.
„Nie mogę mu tego zrobić..”
- Jest zbyt uprzejmy, miły i fajny jak na kogoś kto ukrywa prawdę. Nie uważasz?
- Właśnie chciałbym Ci coś powiedzieć..
- Noo.. słucham. - założyła ręce i oparła się o białą ścianę.
- Jest coś czego o mnie do końca nie wiesz. - blondyn podrapał się po głowie.
- Naprawdę?? A czego? - udawała zdziwioną.
- No bo to było tak.. kiedy się spotkaliśmy myślałem, że od razu mnie poznasz i będziesz się zachowywała jak jakaś opętana fanka! A potem kiedy Ty tak szybko zniknęłaś to pobiegłem za tobą bo nawet się nie przedstawiliśmy i potem te fanki zaczęły nas gonić i pomyślałem że jeśli Ci się nie przedstawię to mnie nie poznasz i będziemy prowadzili normalna rozmowę jak normalni ludzie. - powiedział tak szybko, że dziewczyna ledwo go zrozumiała.
- Nie mogłeś mi tak po prostu powiedzieć? Zaufałam Ci - Cat podeszła do niego.
- Bałem się. - odpowiedział i spojrzał w jej oczy.
- Nie rozumiem, czego?
Dzieliło ich niecałe 10cm. Kiedy po chwili do mieszkania wparowała London.
- Hej mam bu.. wow Cat trzeba było jeszcze napisać, że będziesz miała gościa. - z szyderczym uśmieszkiem podeszła do nich dziewczyna.
- London to jest..
- EUNHYUK?! Skąd żeś Ty go wzięła kobieto?! - przyjaciółka przerwała dziewczynie.
- Dlatego. - skierował swój wzrok „A nie mówiłem!” na Catherine.
- Ujj.. sorry, ale nie dziwie jej się, gdybym ja zobaczyła z bliska swojego idola...
- Jestem Twoim idolem? - zwrócił się rozradowany do London.
- Jednym z wielu..- zaśmiała się głupio.
- Wow niewierze.. jestem jednym z wielu!! Ale super! - zaśmiał się chłopak.
- No to fajnie, że się poznaliście ale..
- Możesz coś zaśpiewać? Prooosze!! - London przerwała znowu przyjaciółce.
- Ale ja bym chciała.. - dziewczyna nie mogła dokończyć.
- Tak jasne, co chcesz. - uśmiechnął się.
- Czy mogłabym coś...
- No nie wiem.. a może: „I wanna love sou”? - popatrzyła na niego dużymi oczami.
- Mam tu w ogóle jakieś...

- I wanna love you I can’t live without you,
doo nooneul gamgo nae doo soneul jabgo
I wanna have you I really need you,
jigeum idaero modeun guhl buhryuhdoogo
I wanna love you I can’t live without you,
nuhn geujuh naegero dagasuhmyuhn dwae
I wanna have you,
nan modeun guhl joolge ijeneun nuhege yaksokhalge.

~~~

Chcę cię kochać, nie mogę żyć bez ciebie
Zamknij oczy i polegaj tylko na mnie
Pragnę cię, naprawdę potrzebuję cię
Nie musimy się o nic martwić
Chcę cię kochać, nie mogę żyć bez ciebie
Musisz być tylko blisko mnie
Pragnę cię, chcę być twój
Obiecuję, że oddam ci wszystko.

 , i co wy na to? - spoglądał na London to na Cat.
- Powiedziałabym coś, ale..
- Wow to było piękne. Na żywo jeszcze ładniej brzmisz! Masz ten głos! - rozpromieniła się London, natomiast Cat podniosła ręce w geście desperacji.
- Dziękuję to miłe z twojej strony. - uśmiechnął się.
- Mogę się odezwać? Czy jeszcze będziecie...
- Ale wiesz co, Yesung to dopiero fajnie śpiewa...
- O jeeny! Pizza stygnie!! - zdenerwowała się nie słuchana dziewczyna.
Eunhyuk i London popatrzyli na siebie i wybuchnęli śmiechem.
- Kocham jak ona łatwo się denerwuje! Słuchajcie ja zjem pizze, a wy pójdźcie sobie tam gdzie chcecie iść. Później mi się odwdzięczysz. - ostatnie zdanie skierowała do przyjaciółki i skierowała się po jedzenie.
- Wiesz co? Nie wiem czy mam ochotę wychodzić gdzieś z kłamliwym dostawcą pizzy. - nagle zwróciła się do przyjaciółki i usiadła na sofie z założonymi rękoma.
Bezradny chłopak popatrzył smutny na London. Dziewczynie zrobiło się żal z jego powodu  i postanowiła mu pomóc.. chociaż nie do końca wiedziała o co chodzi z tym dostawcą...
- Heej Cat. Wiesz co? Bo ja znam taką piosenkę..
- London nie..
- Ale to bardzo ładna piosenka. - ciągnęła London. - No dalej wiem, że ją znasz. Dwa małe słówka...
- ...
Eunhyuk patrzył się na dwie przyjaciółki i powoli się uśmiechał.
- Saaam przecież to wieesz.. tooo miasto ma czaar! - śpiewała – Sam-prze-cież-to-wiesz… no dalej Cat.. samej nie da się tego śpiewać.
- Ehh.. New York..
- NEW YORK!! - zaśpiewały razem.
- A widzisz i już Ci się polepszył humor. - uszczypnęła ja w policzek. - No a teraz pozwolicie, że zabiorę pizze do swojej groty i oglądnę sobie film. Miło Cię było poznać mój jeden z wielu idoli! - London skierowała się do swojego pokoju po czym szybko się cofnęła - Nie zgadniesz kogo spotkałam w sklepie! Poczekaj oppa chwilę.
- Okej. Tylko nie mów do mnie oppa.  - błagał ją chłopak. - To mnie tak postarza.
- Jak sobie życzysz! Spotkałam..
- Starą nauczycielkę od matmy? - zaśmiała się Catherine.
- Blee co Ty w życiu! Oszalałaś?! Chciałabyś żebym zawału dostała? - walnęła ją w ramię - Spotkałam..
- Panią z monopolowego? - zgadywała dalej, a Eunhyuk parsknął śmiechem.
- Niee, spotkałam Sunny!
- Tą z… SNSD? - nie wierzyła brunetka.
- Ahaa mam jej numer, a wiesz co jest najlepsze? - mówiła podekscytowana.
- Zaproponowała Ci sesję zdjęciową do nowej kolekcji SPAO? - zapytał dziewczynę.
- Zaproponowała mi sesję zdjęciową do… Heej skąd to wiesz? - zdziwiła się London.
- Sunny taka jest. SM wiedziało, że akurat ona znajdzie jakąś nową twarz do SPAO. Najbardziej do tego się przykłada. Jest niesamowita. - uśmiechnął się w ich stronę.
- Tak czy inaczej mam do niej zadzwonić czy się zgadzam czy nie.
- No to na co czekasz?! Taka okazja nie trafia się dla każdego!
- Zadzwonię do niej jutro rano, niech nie myśli że mi tak zależy - uśmiechnęła się i wróciła z kartonem pizzy do swojego pokoju.
- Masz fajna współlokatorkę. - chłopak zwrócił się do Catherine cały uśmiechnięty.
- Tak wiem. Fajna jest. - uśmiechnęła się i popatrzyła na zdjęcie przywieszone nad kominkiem obok telewizora.
- Przepraszam, że Ciebie okłamałem. Mogłem od razu powiedzieć Ci kim jestem. Ale zrozum mnie... chce normalnie żyć. - usiadł obok niej i upatrzył sobie jakiś martwy punkt. - Ciężko tak czasem..
- Rozumiem Cię. Przepraszam..
- Za co? - popatrzył się na nią.
- No bo Ty tak ciągle przepraszasz.. poczułam się głupio i w ogóle.. - uśmiechnęła się do niego.
Chłopak już miał coś powiedzieć, kiedy to dziewczyna dodała:
- Nawet o tym nie myśl!
Obydwoje uśmiechnęli się do siebie.
- To co, chcesz zobaczyć moje szczęśliwe miejsce? - zapytał po chwili ciszy.
- Prowadź kapitanie.. - Cat podbiegła do drzwi i otworzyła je. - Chwileczkę, zapomnieliśmy o czymś! - dziewczyna złapała się za głowę.
- Co takiego? London wie, że wychodzimy, prawda? - podszedł do niej.
- Nie o to chodzi… Cześć, nazywam się Lee Catherine!
- Haha, no to mnie zaskoczyłaś. A ja Lee Hyukjae. Miło mi. - uścisnął jej rękę i odwzajemnił uśmiech. - Weź coś ze sobą, wieczorem robi tam się chłodno.
- To do której my tam będziemy?
- A to już zależy od ciebie.
- Czyyyli jak mi się znudzi to pójdziemy, taak?
- Mniej więcej - uśmiechnął się.
- Czyli ja rządzę?
- Nie przeginaj.
- Okej.
Oboje zaśmiali się i wyszli z mieszkania. A London mogła cieszyć się ciszą i spokojem.


-----------------------------------


Zdecydowanie ten rozdział bardziej mi się podobał niż wcześniejszy! A wy ja sądzicie?
Jeden komentarz.. chociaż jeden.. błaaaaagam, bo nie będę miała motywacji!
Czasem tak sobie myślę, że po prostu nikt tego nie czyta, dobra ale co tam. I tak będę pisać dalej! ^^  HAHA! Jestem zła, jak Kyu!! xDD


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m7d5stSpeD1qeu8qgo1_1280.jpg
 
http://yimezonekyu13.files.wordpress.com/2011/06/137231369.jpg

       http://a3.twimg.com/profile_images/1684334645/56195611201111281056213.jpg

 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSfdINXDFjNQKUo-bSWLW-P91hDXg0fLb21SnShE7-LzUixgcgcRJeMI_6_qoth4LfzbeElNvCYnXI_Qa0_EN__obqxml50rr16lZ0Z8buXStrGypID3ToL_VDZU41IVixwFIlTPB53jE/s1600/Kyux3.jpg


          Ale przystojny to on i tak jest x] Przepraszam SuJu <3

http://cdn3.mixrmedia.com/wp-uploads/ningin/blog/2012/07/super-junior-6jib-mv.jpg


Wy też jesteście… powiedzmy xD


Kurde ostatnio spodobało mi się SPAO! Pozwolicie, że przedstawię parę zdjęć ;)

http://soshicatalogue.files.wordpress.com/2010/10/aleldenimdress.jpg


http://soshicatalogue.files.wordpress.com/2010/10/newlookleatherjumper3.png


http://snsdpolska.files.wordpress.com/2011/08/028.jpg


http://nan0sh.files.wordpress.com/2011/11/392595_272339979470651_103393059698678_742310_901322600_n.jpg

 http://snsdpics.com/wp-content/uploads/2011/09/spao-wallpaper-a1024.jpg

 


 http://soeulmateskoreanaddicts.files.wordpress.com/2011/01/spao13.jpg


 http://asianpose.com/wp-content/uploads/2011/02/S_S_Hoodie_SPAO_5.jpg

 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiKz9p8IZLq0fq-Alu7ccfSG8tGZb2Vmr15F77Cy-rRYC94Ppt-qJVa5vUbGOwI6e1MhYnUa7IqNdosoD_L19J0XA2uKKBh1YODJqvMuOLXA2rEg3hWcNYJj9bEfuc_2DAx3c-7EIItHhF/s1600/EH,+SM,+LT,+KH.jpg


 http://yeinjee.com/wp-content/uploads/2010/08/spao-1008-s.jpg


 http://yeinjee.com/wp-content/uploads/2010/09/girls-generation-spao-2.jpg


 http://media.onsugar.com/files/ons2/346/3463885/45_2009/abd1afc9cde95356_suju_spao_3.preview.jpg

 http://sujuelfone.files.wordpress.com/2010/10/spao-screensaver5.jpg

 http://media.onsugar.com/files/2010/09/37/3/346/3463885/86bd592c4f6d4554_snsd_spao_fall2010_4.png

 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVegQJtAAjELpzIk6sUQqh3oTxA3u9oJDYaLG27XUPz92xmoyFjr5f6MjAf-_FLMXy74dtHOSX1AL0C5wub6uvah0E9AyE60gW7Uk2y5jq9fjhhofBmvDpAIMFwD6HliL4nVvA82nnM6c/s1600/SNSD+SPAO+Wallpaper+(4).jpg


Bardzo lubię Yuri to moja ulubiona z SNSD wraz z Hyo i Soo.
Kurde jak ja bym chciała żeby Hyuk był z Hyo, ostatnio dużo kręci się z Boa.. czyżby coś było między nimi? xD sie zobaczy!

A na razie ide spać i coś zjeść (albo na odwrót [jak kto woli] ) i zabieram się za 3 rozdział…
A tak zapomniałam! Oto Cindy Crawford i jej jakaś kolekcja :

 http://files.students.ch/uploads/b/2009/09/22/deichmann_kolekcja_cindy_crawford_kozaki.jpg


I ta droga torebka London (tak właściwie to nie wiem ile dokładnie ona kosztuje, na pewno pare tysięcy O.O) :

http://designerbagcatalog.com/wp-content/uploads/2009/05/boetie-lv-louis-vuitton-bag-mm-handbag.jpg brałabym!

Siwon ratuj!!
Niedługo koniec wakacji…. WHYYYYYYYYYY?!

 http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2011/09/963510f285d8219531a6c6b263f25852.png?1314883718

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz